Klasa 4d na Pogórzu Kaczawskim
W dniach 15-17 maja klasa 4d udała się na wycieczkę w mało jeszcze znane pasmo górskie – Pogórze Kaczawskie. Mimo że nie ma tu szczytów sięgających chmur, postanowiliśmy odkryć to tajemnicze miejsce.
Nasza przygoda zaczęła się od orzeźwiającej mżawki. Ale nam to nie straszne! Na początek udaliśmy się do otulonego chmurami Zamku Grodziec – tam wysłuchaliśmy od naszego przewodnika p. Przemka legendy o Czarnej Prababce, która czasem ukazuje się odwiedzającym jej zamek.
Następnie wyruszyliśmy na poszukiwanie złota do Złotoryi. Tam odwiedziliśmy Muzeum Złota. Mieliśmy również okazję zobaczyć uwięzione książki, ale żeby do nich dotrzeć, musieliśmy pokonać aż 190 stopni.
Drugiego dnia piekliśmy anielskie rogale i ulepiliśmy kubki z gliny – co wcale nie było takie łatwe. Popołudnie minęło nam pod znakiem salamandry – podczas wędrówki Wąwozem Lipy widzieliśmy ich aż 32, a kto wie… może i więcej.
Piątek przywitał nas piękną pogodą i … zakwasami.
Kiedy naładowaliśmy baterie podczas śniadania, ruszyliśmy na największy w Polsce wulkan wznoszący się 501 m n.p.m. Na jego szczycie mieliśmy okazję zobaczyć bardzo rzadko występujące motyle, pazie królowej. Nasz trud nie był daremny – widok był przepiękny!
Wycieczkę zakończyliśmy konkursem drużynowym, w czasie którego uczestnicy odpowiadali na pytania dotyczące minionych trzech dni.